Na rynku pojawiła się nowa technologia przemysłowego druku cyfrowego. Rozwiązanie to oznacza przyśpieszenie przygotowywania skomplikowanych wzorów (np. paneli kontrolnych w sprzętach AGD) z obecnych 4-5 tygodni do 24 godzin czy całkowite wyeliminowanie kosztu opracowywania grafik.
Druk jest nieodłącznym elementem produkcji zdecydowanej większości elementów wykorzystywanych na masową skalę – od paneli kontrolnych, przez estetykę, po elementy wyposażenie samochodów. Dotychczas proces ten był dość czasochłonny i wieloetapowy: opracowywanie nowych wzorów zajmowało od 4 do 5 tygodni, kosztowało nawet kilka tysięcy złotych, cena samego druku znacząco różniła się w zależności od ilości wykorzystanych kolorów, a każdy element musiał być drukowany pojedynczo, po kolei.
– W produkcji masowej bardzo ważna stała się kreatywność. Kreatywność, która rozumiana jest jako usprawnianie dotychczas stosowanych metod produkcji czy łączenie procesów, co pozwala na znaczne obniżenie kosztów albo kilkukrotne skrócenie czasu wytwarzania. Przez ostatnie kilka miesięcy pracowaliśmy w ten sposób nad drukiem cyfrowym wykorzystywanym w przemyśle i udało nam się np. skrócić czas przygotowywania wzorów do 24 godzin i sprowadzić koszt tego procesu do minimum.
Nasza technologia pozwala też na zastosowanie jednej ceny, bez względu na ilość użytych kolorów, a cena dowolnego nadruku cyfrowego wynosi tyle, ile obecna cena nadruku jednokolorowego, tradycyjnego – wyjaśnia Marek Bądkowski, CEO firmy Plastmer z Wrocławia, która wspólnie z partnerem z Kanady opracowała tę technologię.
Technologie stosowane do tej pory miały wiele ograniczeń i generowały dodatkowe koszty. Na przykład, aby wydrukować kilka kolorów trzeba było liczyć się ze zmienną, czyli rosnącą ceną: koszt jednego koloru to np. 1 zł, dwóch 2,50 zł, czterech 8 zł itd. Z tego powodu wiele firm ograniczało własne projekty do 3-4 kolorów – w druku cyfrowym Plastmer cena jest zawsze stała. – Postawiliśmy sobie dwa cele.
Z jednej strony chcieliśmy uprościć cały proces, co automatycznie obniży jego cenę, a z drugiej istotnie go przyśpieszyć, co pozwoli na realizację kilkukrotnie większej ilości zleceń w tym samym czasie. W obecnych technologiach, jak tampondruk czy sitodruk, w jednym momencie drukuje się tylko jeden panel. W naszej technologii cyfrowej można drukować kilkadziesiąt naraz, a przy tym każdy może być inny – dodaje Marek Bądkowski.
Równie istotnym jest fakt, że druk cyfrowy można wykonywać niezależnie od podłoża, na którym jest aplikowany (np. na drewnie, szkle czy metalu). Na świecie podobne rozwiązanie oferuje jedynie firma Mimaki Global z Japonii, jednak nie umożliwia aż takiej wydajności i masowości produkcji.
Kluczem do sukcesu w druku cyfrowym jest dobór odpowiednich składników, które różnią się w zależności od sposobu aplikacji. W każdej branży wykonywane są testy dotyczące odporności nadruku na środki chemiczne i uszkodzenia mechaniczne – cel tych testów jest zawsze jeden: druk „nieusuwalny” – a druk cyfrowy jest w tym wyjątkowo skuteczny. Taka technologia może być wykorzystana w większości branż, w których stawia się na design, a z drugiej strony na indywidualizację wyrobów przy niskiej cenie, czyli np. w branży AGD, automotive, czy produkcji elementów paneli dotykowych.
Źródło: www.plastmer.com.pl