XaaS, czyli wszystko, co można mieć „as a Service”

1201

Do 2020 roku globalny rynek XaaS wzrośnie o 38%. Według firmy analitycznej Technavio główny powód tego trendu, to znaczne obniżenie kosztów wynikające z płatności za usługi według zużycia. Dostawcy obecnie skupiają na rozszerzaniu swojej oferty i rozbudowywaniu narzędzi, które dostarczane są w modelu cloud, a specjaliści szacują, że poziom konkurencji na rynku jeszcze się nasili.

Sama koncepcja „anything as a service”, zgodnie z którą wszystkie komponenty oprogramowania, są dostępne poprzez sieć, jeszcze do niedawna utożsamiana była z podstawowymi platformami chmurowymi typu SaaS, PaaS i IaaS. Obecnie funkcjonują już: STaaS, CCaaS, MaaS, DRaaS, DBaaS DaaS, NaaS, UCaaS, BPaaS, BaaS, a podobnych akronimów można by wymieniać mniej więcej tyle, ile jest usług dla biznesu.

Potencjał rynku jest ogromny, ponieważ jak szacuje IDC, do 2020 r. już co najmniej 45% oprogramowania oraz infrastruktury informatycznej w europejskich przedsiębiorstwach będzie dostarczane w modelu chmurowym. Tym samym, w 2020 r. inwestycje w rozwiązania chmurowe będą stanowiły 20% wydatków na infrastrukturę IT oraz 25% wydatków przeznaczanych na zakup oprogramowania, usług i sprzętu.

Chmura wieloskładnikowa

Najprostszym i najbardziej znanym przykładem rozwiązań oferowanych w modelu chmury jest oprogramowanie jako serwis, czyli klasyczny SaaS. Jednak obecnie, termin ten wiąże się z wieloma składnikami chmury. Zgodnie z prognozami Technavio w najbliższych latach najszybciej rosnącym segmentem w ramach XaaS będzie StaaS (Storage-as-a-Service), czyli przechowywanie i archiwizowanie danych w chmurze. Rynek tego typu usług ma urosnąć około 40% do 2020 roku, przy czym już w 2014 roku wyceniany był na 3 mld dolarów. Znaczny wzrost wydaje się realną prognozą, zwłaszcza, że liczba danych, z którymi muszą poradzić sobie firmy bardzo szybko się zwiększa i rośnie średnio o 40% w skali roku.

Biznes w powodzi informacji i danych potrzebuje opłacalnych rozwiązań, gdzie przedsiębiorstwa płacą tylko za usługi i zasoby, których faktycznie potrzebują. W kontekście samych tylko danych możemy wyróżnić kilka narzędzi z kategorii „as a service”, których poszukują firmy.

Jak mówi Paweł Pierścionek, Chief Technical Officer w Cludo, firmie dostarczającej oprogramowanie do zarządzania call center – Na rynku widać rosnące zapotrzebowanie na rozwiązania do zarządzania i przechowywania ogromnych zbiorów danych a przedsiębiorstwa dążą do zoptymalizowania kosztów swojej infrastruktury, co z kolei podsyca adaptację kolejnych rozwiązań z kategorii XaaS. Przenoszenie kolejnych, firmowych obszarów do chmury sprzyja z kolei ich integracji i zwiększa wydajność pracy. Najlepszym przykładem mogą być systemy do obsługi call center oferowane w chmurze, przy których koszty wdrożenia i użytkowania infrastruktury są znacznie niższe niż w przypadku stacjonarnych wdrożeń – wyjaśnia ekspert.

Oszczędzanie „as a Service”?

Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez firmę Cludo, w przypadku oprogramowania CCaaS, czyli Contact Center as a Service różnica w kosztach użytkowania pomiędzy oprogramowaniem w modelu On Site i hostowanym potrafi wynieść nawet 1 mln zł na korzyść tego drugiego, przy czym szacunki te dotyczą kilkudziesięcioosobowych call center a nie tych największych. To kusząca oferta oszczędności, szczególnie jeśli mówimy o niej w perspektywie rocznej.

– Model CCaaS to opcja, która pojawiła się wraz z rozwojem technologii chmury i umożliwiła udostępnienie pełnej infrastruktury do obsługi call center bez konieczności ponoszenia wielomilionowych inwestycji, jak w przypadku wdrożeń „on site”, gdzie dla przykładu koszt zakupu samych licencji Contact Center  wynosi kilkaset tysięcy a czasami nawet kilka milionów złotych. Do tego trzeba doliczyć koszt wdrożenia, zakupu serwerów,  koszty związane z użytkowaniem systemu, jak opieka serwisowa, która stanowi nawet 18% wartości zakupionych licencji oraz koszt utrzymania infrastruktury i  zasobów osobowych do  administracji , które w ujęciu miesięcznym dla 100  stanowisk wynoszą 35-45 tys.  złotych – wylicza Paweł Pierścionek, Chief Technical Officer w Cludo.

Mimo że wyliczenia dotyczą tylko jednego rodzaju oprogramowania, jakim jest CCaaS, można je przełożyć również na inne typy rozwiązań „as a service”, które zawsze w porównaniu do swoich stacjonarnych odpowiedników będą tańsze. Inwestycje te są korzystne również z innego względu – nakreślają dalszy kierunek rozwoju i otwierają drogę do szybszej cyfryzacji biznesu.

Więcej za mniej

Cała paleta XaaS zapełnia już sektory, takie jak bankowość, usługi finansowe i ubezpieczenia, informatyka i telekomunikacja, produkcja i ochrona zdrowia. Usługi na żądanie szturmem podbijają kolejne branże a ich stosunkowo niskie koszty pozwalają na adaptację również w mniejszych firmach, które do niedawna nie mogły pozwolić sobie na inwestowanie w rozwój swojej infrastruktury informatycznej.

Specjaliści prognozują, że najszybciej rosnącym rynkiem w najbliższych latach stanie się wspomniany Storage-as-a-service (StaaS), oraz Unified Communication as a Service, czyli rozwiązania integrujące komunikację zewnętrzną i wewnętrzną firm. Eksperci z firmy analitycznej Markets&Markets przewidują, że w rozwiązania UCaaS na przestrzeni najbliższych 5 lat firmy zainwestują aż 12 mld dolarów, a ogólna wartość rynku do 2020 roku wyniesie niemal 30 mld. To globalny trend, którego głównym motorem stały się skalowalność, redukcja kosztów i potrzeba stałego dostępu do aktualnych danych. Dostawcy oprogramowania już zauważyli te tendencje i coraz więcej swoich usług przenoszą do chmury.

– Coraz trudniej jest znaleźć producenta oprogramowania, który nie posiada w swojej ofercie usług „as a Service”, co jest uzasadnione stale rosnącym popytem na tego typu rozwiązania – wyjaśnia Paweł Pierścionek z Cludo – W branży contact center na przestrzeni ostatnich dwóch lat nie znam przypadku, w którym klient dokonujący wyboru rozwiązania pominąłby w swoich rozważaniach oferty systemów hostowanych. Nie powinno to dziwić bo koszty rozwiązań hostowanych są nieporównywalnie niższe, a w przypadku CCaaS, czyli Contact Center as a Service oszczędności wynikające z wdrożenia rozwiązania chmurowego mogą wynosić 1 mln złotych już w perspektywie roku i przy kilkudziesięciu stanowiskach – przekonuje Paweł Pierścionek.

Można odnieść wrażenie, że wiele barier, które przed korzystaniem z chmury wciąż powstrzymują polskich przedsiębiorców, wynika z oporu i chęci ochrony dotychczas poniesionych inwestycji. Na to nakłada się trudność w oszacowaniu wszystkich kosztów utrzymania rozwiązań on premise, które obejmują zakup licencji, opłaty serwisowe, koszty upgradu, koszty IT związane z bieżącym utrzymaniem, czy koszty braku elastyczności, tak aby porównać je z jedną precyzyjnie określoną kwotą abonamentu usług cloud. Istotnymi hamulcami są również fałszywe mity związane z ocenianiem rozwiązań w modelu cloud, wśród których królują opinie o braku możliwości integracji tego typu rozwiązań, czy niebezpieczeństwa w zakresie zapewnienia ciągłości działania lub ochrony danych. Jednak i w tej kwestii również pojawia się coraz więcej rozwiązań w ramach usługi, czego dobrym przykładem może być Data Protection as a Service (DPaaS).

Źródło: Technavio

Zdjecie źródło: Źródło: http://p7.biztok.pl/c1f6e3d15e798451596f943c0f126acc.jpg (28.03.2017 09:53).