Cyberataki, których od momentu wybuchu pandemii doświadczyło pół miliona Polaków, to piąte (obok polaryzacji politycznej, walki o rynki między mocarstwami, degradacji naturalnych ekosystemów i ekstremalnych fal upałów) – najpoważniejsze zagrożenie, z którym musi mierzyć się współczesny świat, wynika z doniesień World Economic Forum. Tymczasem, jak alarmują eksperci z TestArmy, nadal borykamy się z deficytem ekspertów od cyberbezpieczeństwa.
Każdego dnia powstaje ponad 100 tysięcy złośliwych stron internetowych i 10 tysięcy szkodliwych plików, zgodnie z danymi Check Point Software Security Report. Jednocześnie świadomość zagrożeń, jakie niosą za sobą cyberataki jest dziś bardzo duża, skoro nawet światowi eksperci stawiają je na równi z największymi, globalnymi problemami. Widać to także w danych. Według VMWare wartość globalnego rynku usług związanych z cyberbezpieczeństwem wzrośnie z 471 mln dolarów w 2020 roku do 1,6 miliarda dolarów w 2025 roku. Jak tłumaczy Sebastian Gilon, head of security z TestArmy:
– Z naszych obserwacji wynika, że w ciągu ostatniego roku cyberprzestępcy działali ze zdwojoną siłą. Wiele osób przeszło na pracę zdalną w domach, w których systemy zabezpieczeń nie są tak silne, jak w biurach. W efekcie firmy zostały dotkniętych przez zagrożenia cybernetyczne. Zniwelowanie podatności na ataki jest ważne również dlatego, że obecny model pracy staje się standardem w wielu branżach – zgodnie z raportem Pracuj.pl, 9 na 10 pracujących zdalnie domaga się home office’u także po zakończeniu pandemii – mówi ekspert.
O ile cyberoszuści dotrzymują kroku nowym technologiom i dość szybko znajdują sposoby na złamanie coraz lepszych zabezpieczeń, o tyle gorzej mają ci, którzy takie zabezpieczenia tworzą. Takich pracowników jest w Polsce zwyczajnie za mało – brakuje przynajmniej 10 tys. specjalistów ds. cyberbezpieczeństwa, alarmują eksperci z TestArmy.
Co więcej, problem jest globalny: według amerykańskiego Biura Statystyki Pracy (Bureau of Labor Statistics) liczba osób zatrudnionych w sektorze cyberbezpieczeństwa do 2029 roku ma wzrosnąć o 31%. Wskaźnik ten znacznie przewyższa średnią dla wszystkich zawodów. Z kolei National Center for Education Statistics (NCES) pokazuje, że liczba nowych programów z zakresu cyberbezpieczeństwa wzrosła o 33%. Tylko w ciągu ostatnich sześciu lat ogłoszeń o pracę w dziedzinie cyberbezpieczeństwa przybyło o 94%.
– Cybersecurity to wciąż relatywnie młoda dziedzina na rynku pracy. Choć w ciągu ostatnich kilku lat specjalistów w tym obszarze przybyło, to nadal mierzymy się ze zbyt małą liczbą profesjonalistów w stosunku do potrzeb płynących z rynku pracy – potwierdza Magdalena Szabelska, strategic business key account manager w Randstad Polska.
Spektakularne dane:
- Od początku pandemii koronawirusa, 87% organizacji doświadczyło próby cyberataku przez istniejącą lukę w zabezpieczeniach (dane Check Point z 2020 r.)
- Od momentu wybuchu pandemii, w 46% organizacji co najmniej jeden pracownik pobrał złośliwą aplikację mobilną (raport bezpieczeństwa mobilnego firmy Check Point 2021 r.)
- Średnia wartość okupu w skali globalnej wynosi 233 817 USD – o 30% więcej niż w 2020 r. (raport 2021 Webroot Brightcloud Threat)
- W ankiecie Gartner 2021 Board of Directors Survey dyrektorzy ocenili cyberbezpieczeństwo jako drugie co do wielkości źródło ryzyka dla przedsiębiorstwa
Mój dom, moja twierdza? Wzrost ataków podczas pracy zdalnej
Jak wynika z danych TestArmy, coraz więcej osób pada ofiarami oszustw phishingowych i ataków typu ransomware – szczególnie podczas pracy w trybie home office. To ogromne zagrożenie dla firm, w których takie osoby pracują. Chodzi m.in. o złośliwe oprogramowanie, które infekuje komputery oraz urządzenia mobilne i ogranicza użytkownikowi dostęp do zapisanych na nim plików. Cyberprzestępcy grożą trwałym zniszczeniem danych, jeśli nie zostanie zapłacony okup.
– Ofiar tego typu działań przybywa bardzo szybko. Szacuje się, że co 11 sekund infrastruktura kolejnej firmy zostaje zainfekowana. Co więcej szkody wyrządzone w ten sposób przez hakerów ocenia się na 20 miliardów dolarów rocznie i jest to wzrost o 57 razy w stosunku do roku 2015 – wylicza ekspert ds. cyberbezpieczeństwa w TestArmy.