Dopasowująca się do dłoni rękojeść, stal wytrzymująca najcięższe testy i warstwa ochronna, która czyni klucze wręcz niezniszczalnymi. To jedne z najciekawszych narzędziowych technologii. Co dają profesjonalistom?
Rękojeść linii Ergonic, stal Protanium i warstwa Proguard. Czym się charakteryzują i jakie korzyści oferują w codziennej pracy?
Precyzja i moment obrotowy
W swojej 120-letniej historii firma Felo mogła pochwalić się wieloma innowacyjnymi patentami technicznymi. Tym samym tropem podąża również dzisiaj, oferując klientom wkrętaki z linii Ergonic z rękojeścią, która sama dopasowuje się do ręki użytkownika.
– To innowacyjne rozwiązanie skonstruowane na bazie twardego rdzenia i miękkiego materiału wokół niego. Zapewnia niezwykły komfort pracy, lepsze wyczucie narzędzia i minimalizuje wysiłek, który trzeba włożyć w pracę – mówi Michał Ostrowski, product manager Lange Łukaszuk.
Niemiecki producent stworzył oryginalną konstrukcję, w które punkty na rękojeści praktycznie nie występują – dzięki czemu nacisk na dłoń, zwiększany przy mocniejszym dokręcaniu śruby, jest prawie nieodczuwalny. Jeśli dodać do tego precyzję wykonania końcówek i zdolność przenoszenia najwyższych momentów obrotowych, otrzymujemy narzędzie bardzo praktyczne i wytrzymałe.
Mocne imbusy
Profesjonaliści lubią konkrety – z tego założenia wychodzi amerykański Bondhus, globalny lider w produkcji kluczy i końcówek imbusowych. Swoje narzędzia poddał profesjonalnym testom. – Pierwszy z nich dotyczył stali Protanium, niezwykle wytrzymałego materiału, który sprawia, że wykonane z niego klucze są nawet o 20% mocniejsze od modeli konkurencji – mówi Michał Ostrowski.
By tego dowieść, klucz wykorzystano do przebicia stalowej blachy o grubości 6 milimetrów. Test przebiegł wzorowo: jak się okazało, na krawędzi klucza nie było żadnych uszkodzeń. – Materiał, z którego stworzono klucze, jest twardy i plastyczny. W połączeniu z precyzyjnym procesem obróbki termicznej pozwolił stworzyć klucze, które potrafią służyć latami – zapewnia Michał Ostrowski.
Trwała ochrona
Specjaliści z Bondhusa na tym nie poprzestali – za cel postawili sobie dostarczenie profesjonalnym użytkownikom kluczy wyjątkowo odpornych na czynniki zewnętrzne. Te udało się uzyskać dzięki pokryciu narzędzi specjalną warstwą ochronną Proguard.
– W porównaniu z klasycznym chromowaniem, imbusy pokryte warstwą Proguard cechuje antykorozyjność zwiększona pięciokrotnie – mówi Michał Ostrowski z Lange Łukaszuk.
Dowiódł to test, w którym zestawiono klucze Bondhusa z kluczem chromowanym i oksydowanym. Wszystkie trzy przez 50 godzin poddawano bezpośredniemu oddziaływaniu sprejem solnym – jedynie powierzchnia klucza z warstwą Proguard nie została uszkodzona. – Ochrona Proguard to rozwiązanie, które amerykańska marka stosuje na wyłączność. Wysoka wytrzymałość na wilgoć i zanieczyszczenia oraz hamowanie rozwoju rdzy na narzędziach znacznie wydłuża ich żywotność – podsumowuje Michał Ostrowski.
Źródło: Felo