Integracja rozwiązań cyfrowych w przemyśle i cyberbezpieczeństwo – za nami konferencja „Nowy Przemysł 4.0”

217

Przeobrażenia, następujące w polskiej gospodarce za sprawą rewolucji przemysłowej, ujęte w kontekstach sukcesów i wyzwań postępującej transformacji, możliwości czerpania z europejskich oraz światowych wzorców, dynamicznych zmian na polu cyfryzacji, automatyzacji i robotyzacji produkcji, a także roli oraz miejsca człowieka w tych procesach.
W środę zakończyła się 3. edycja konferencji „Nowy Przemysł 4.0”. Wydarzenie zgromadziło 900 uczestników – ekspertów, kadrę zarządzającą przedsiębiorstwami przemysłowymi i produkcyjnymi oraz przedstawicieli świata nauki, przynosząc istotne wnioski odnoszące się do przyszłości sektora produkcyjnego.

Dwa dni pełne debat, prezentacji i spotkań w przestrzeniach Międzynarodowego Centrum Kongresowego w Katowicach były okazją do przyjrzenia się przemianom, wobec których staje polski przemysł. Uwaga producentów, specjalistów, twórców najnowszych rozwiązań i praktyków skupiała się nie tylko na przedstawianiu zalet innowacyjnych rozwiązań, ale także na analizie wyzwań związanych z ich implementacją. Jednymi z istotnych tematów tegorocznych debat były cyberzagrożenia, bezpieczeństwo i obronność.

Ten aspekt poruszono już podczas sesji inauguracyjnej, której uczestnicy odpowiadali na pytanie, w jakim miejscu znajduje się Polska w obszarze inwestycji w gospodarkę cyfrową oraz jak wygląda digitalizacja krajowych przedsiębiorstw na tle reszty Europy. W ocenie ekspertów polski przemysł w dalszym ciągu nie wykorzystuje w pełni potencjału, jaki tworzą rodzime firmy i ich pracownicy.

Nie wspieramy własnego przemysłu, nie korzystamy z polskich wynalazków, a automatyzację wprowadzamy w sposób nieusystematyzowany, bez wykorzystania sprawdzonych modeli – ocenił Artur Pollak, prezes APA Group, nawołując do przyspieszenia przez polskie firmy działań służących unowocześnieniu i optymalizacji produkcji. Jak wskazywał, opóźnienie w cyfryzacji i tak zapóźnionego już, nieefektywnego energetycznie polskiego przemysłu, spowoduje negatywne konsekwencje, które możemy zobaczyć już w niedalekiej przyszłości.

Tym słowom wtórował Michał Kot, który podkreślał, że kwestia opóźnień i niedostosowania do światowych standardów widoczna jest w całej Unii Europejskiej. Według dyrektora działu sprzedaży w polskiej strukturze Siemensa, aż 80 procent technologii cyfrowych w UE pochodzi z importu, a rzeczywistością staje się spostrzeżenie, że najnowocześniejsze technologie powstają w USA, są doskonalone lub kopiowane w Azji, a tylko w Europie podlegają one regulacjom.

Przyczyn post-pandemicznego spadku inwestycji w digitalizację, automatyzację i robotyzację polskiego przemysłu upatrywano m.in. w decyzjach firm zagranicznych, wybierających dla swoich fabryk lokalizacje w Azji lub na innych kontynentach z mniejszą presją regulacyjną. Jako ważny czynnik zmian wpływający na konkurencyjność polskich firm wskazano decyzyjność.

Sami wprowadzamy ograniczenia prawne i regulacyjne, które nas krępują. Z tego względu,a także przez brak współpracy między środowiskami czy brak otoczenia stymulującego komercjalizację, wiele technologii pozostaje na poziomie spektakularnego wynalazku i nie są nawet w odpowiedni sposób testowane – zaznaczyła Anna Timofiejczuk, reprezentująca Wydział Mechaniczny Technologiczny Politechniki Śląskiej.

Pozytywny aspekt w rozmowach o polskim przemyśle wniosło dostrzeżenie szybkiej zmiany w świadomości kadr zarządzających firmami. Według Agnieszki Małachowskiej, dyrektorki segmentu ERP w firmie Axians, menedżerowie widzą potrzebę integracji pojedynczych, wyspowych rozwiązań cyfrowych w jeden system, który pozwoli na skok w rozwoju organizacji.