Przemysł zwalnia. Dla części firm to paradoksalnie dobra wiadomość

381

Koncentracja na ograniczeniach

Wydawać by się mogło, że identyfikacja kosztów i ich precyzyjne wyliczenie nie powinno stanowić problemu, w końcu to tylko matematyka, ale problem jest. Eksperci zwracają uwagę, że rzeczywistość odbiega od tego, co próbuje się kreować w mediach. – Co prawda wiele firm wdrożyło w ostatnich latach systemy ERP, ale to tylko jeden z elementów Przemysłu 4.0. Duża część obszaru produkcyjnego pozostaje analogowa. Widać to doskonale w obszarze harmonogramowania zleceń produkcyjnych. Brak odpowiednich narzędzi, które wsparłyby przedsiebiorców skutkuje m.in znacznymi stratami związanymi z przezbrojeniem maszyn w  efekcie czego firmy tracą czas i nie wykorzystują efektywnie swoich mocy produkcyjnych – mówi Aleksander Faleńczyk z PSI Polska.

Jednocześnie spora część systemów APS wykorzystywanych w polskich przedsiębiorstwach oferuje bardzo ograniczone funkcjonalności. Dzieje się tak, ponieważ były one wdrażane w zupełnie innej sytuacji biznesowej. W tym czasie wiele przedsiębiorstw bardzo się rozwinęło i obecnie potrzebują one wsparcia na zupełnie innym poziomie technologicznym, a i lista wyzwań mocno się zmieniła. Potrzebna jest aktualizacja. – Jedną z pierwszych korzyści, którą dostrzegają klienci po informatyzacji obszaru harmonogramowania, jest poprawa jakości danych. Nagle okazuje się, że produkcja konkretnego wyrobu może być szybsza, niż dotychczas zakładano. Można wytwarzać go też taniej, bo potrafimy zlokalizować wąskie gardła. Dziś oprogramowanie może dokładnie wyliczać na podstawie zmiennych nie tylko czas dostarczenia produktu, ale także wysokość kar za niedotrzymanie zlecenia – tłumaczy ekspert z PSI Polska. – Jeżeli kuleje przepływ półproduktów w zakładzie, to nowa maszyna nie rozwiąże problemu, wręcz może go spotęgować – dodaje.

Doświadczenie producentów z Ameryki i Europy pokazują, że oprogramowania APS może podnieść wydajność produkcji 1/5 i zredukować zużycie surowców aż o połowę. Te wartości pokazują, że jest o co kruszyć kopię.

Źródło: INPLUSMEDIA

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź swój komentarz!
Wprowadź swoje imię