Sztuczna inteligencja na dużą skalę wejdzie na rynek w ciągu 3-5 lat. Wzrost gospodarczy na świecie może dzięki niej przyspieszyć nawet o 1 proc.

851

Rozwiązania z zakresu sztucznej inteligencji zmienią oblicze globalnego rynku pracowniczego. Systemy automatyczne zastąpią pracowników wykonujących najprostsze zawody i doprowadzą do stworzenia nowych miejsc pracy w branży IT. Na upowszechnienie się sztucznej inteligencji powinni przygotować się zarówno przedsiębiorcy, którzy za kilka lat wykorzystają ją do optymalizacji pracy, jak i sektor rządowy, który powinien wypracować rozwiązania ułatwiające i regulujące rozwój projektów wykorzystujących samouczące się algorytmy. Światowa gospodarka dzięki SI może zanotować wzrost nawet o 1 proc.

Sztuczna inteligencja jest w tej chwili jednym z wiodących trendów zmian w gospodarce, które mają charakter transformacyjny, czyli rewolucyjnej, głębokiej zmiany. SI stoi za wszystkimi technologiami, które zmierzają do automatyzacji, ale również odpowiada za takie technologie jak rozpoznawanie obrazu czy rozpoznawanie i syntezowanie języka.

– Te wszystkie technologie są obecnie wykorzystywane w bardzo wielu dziedzinach – pojazdach autonomicznych, przewidywaniu usterek, tzw. predictive maintenance, w różnego rodzaju optymalizacjach, wspieraniu podejmowania decyzji, czy rekomendowaniu pewnych działań. Szacuje się, że dzięki wprowadzeniu sztucznej inteligencji wzrost gospodarczy może przyspieszyć w ramach świata nawet o około 1 proc. – mówi agencji Newseria Innowacje Tomasz Klekowski, prezes zarządu Związku Pracodawców Technologii Cyfrowych.

Na początku roku firma badawcza Randstad przeanalizowała stosunek polskich pracowników do innowacyjnych technologii wykorzystywanych w biznesie. 58 proc. respondentów chce pogłębiać swoje umiejętności zawodowe związane z nowymi technologiami, w tym m.in. wykorzystujące sztuczną inteligencję. W cyfrowych narzędziach badani widzą przyszłość rynku pracy, ale tylko 45 proc. ankietowanych twierdzi, że ich pracodawcy prowadzą szkolenia z wykorzystania np. technik uczenia maszynowego.

Firma Synerise uruchomiła program AI Schools & Academy. W jego ramach w przedszkolach i szkołach powszechnych przeprowadzone zostaną dodatkowe lekcje, które przybliżą uczniom koncepcję sztucznej inteligencji. Do programu przystąpi 1500 placówek, a zajęcia będą odbywać się w skali co najmniej 10 godzin miesięcznie. Synerise udostępni wszystkie narzędzia potrzebne do przeprowadzenia lekcji: bazę wiedzy, kursy on-line, chmurę obliczeniową oraz środki finansowe potrzebne na uruchomienie dodatkowych pracowni.

– Najważniejsze jest rozpoczęcie edukacji, ponieważ sztuczna inteligencja na dużą skalę wejdzie na rynek w perspektywie 3-5 lat. Nie mamy więc wiele czasu i należy przygotować zarówno tych, którzy będą tworzyć, czyli analityków, architektów sztucznej inteligencji, czyli programistów, jak i odbiorców, zwłaszcza w sektorze przedsiębiorstw, tak aby wszyscy byli gotowi. Również aby to było możliwe, potrzebne jest równolegle i bardzo szybko rozpoczęcie prac nad stworzeniem dużych zbiorów danych, które mogą być wykorzystywane do szkolenia, trenowania algorytmów sztucznej inteligencji – wskazuje Tomasz Klekowski.

Ministerstwo Cyfryzacji pracuje nad rozwiązaniami legislacyjnymi, które przygotują nasz rynek do upowszechnienia się sztucznej inteligencji wśród przedsiębiorców. W obliczu narastającego zainteresowania rynku technologią uczenia maszynowego powołano do życia roboczą grupę specjalistów, która wypracuje rozwiązania umożliwiające wykorzystanie sztucznej inteligencji na szeroką skalę. Głównym zadaniem ekspertów będzie przystosowanie zapisów prawa do tej technologii.

– Strategia sztucznej inteligencji w Polsce jest jeszcze w powijakach, ale wyłaniają się już pewne obszary konsensusu, które są zawarte np. w założeniach przygotowanych przez grupę ekspertów do strategii tworzonej przez Ministerstwo Cyfryzacji. Również konferencja organizowana przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii jest takim krokiem, który przekłada te ogólne założenia strategii na konkretne działania, na mapę drogową poszczególnych poczynań – przekonuje ekspert.

Tymczasem pierwsze komercyjne wdrożenia sztucznej inteligencji są już za nami. Bank PKO BP we współpracy z polską firmą Emplocity opracował np. narzędzie rekrutacyjne wykorzystujące sztuczną inteligencję. Kandydaci w pierwszej fazie rekrutacji rozmawiają ze specjalnie spreparowanym chatbotem, który przeprowadza wstępną selekcję uczestników. Firma Żabka idzie jeszcze dalej i chce stworzyć w Polsce sieć sklepów bezobsługowych na wzór amerykańskich drogerii Amazon Go.

Według wstępnych założeń placówki te będą otwarte 24 godziny na dobę i nie znajdziemy w nich tradycyjnych kas ani kasjerów. Sklepy będą obsługiwane za pośrednictwem aplikacji mobilnej wykorzystującą sztuczną inteligencję do komponowania indywidualnych, spersonalizowanych ofert promocyjnych. Oprogramowanie przeanalizuje preferencje użytkownika i na tej podstawie zaproponuje zakup konkretnych produktów w niższej, atrakcyjnej cenie. Placówki zostaną także wyposażone w inteligentne półki monitorujące poziom zatowarowania oraz kasy samoobsługowe. Pierwsze wdrożenia zautomatyzowanych sklepów Żabki zaplanowano na ten rok.

Według marketsandMarkets branża sztucznej inteligencji w najbliższych latach będzie rozwijać się w średniorocznym tempie wzrostu na poziomie 36,5 proc., by w 2025 roku osiągnąć wartość 190 mld dol.

Źródło: Newseria
Zdjęcia: Przemysł 4.0 – Elmodis