Blisko 70% małych i średnich firm będzie zatrudniać specjalistów IT. Które specjalizacje są najbardziej pożądane?

369

Testerzy odwzorowują działania użytkownika końcowego w celu wykrycia potencjalnych błędów w aplikacji. Im wcześniej błąd zostanie wykryty, tym mniejsze będą tego reperkusje i tym niższy będzie koszt naprawy takiego błędu. Według analiz przeprowadzonych przez National Institute Standards and Technology błędy na produkcji generują dwa razy więcej strat niż awarie wykryte na etapie testowania produktu.

Proces ten może być manualny lub zostać zautomatyzowany przez testerów automatyzujących. Ich praca polega w dużej mierze na sprawieniu, aby scenariusze testowe napisane przez testerów manualnych mogły uruchomić się bez angażowania uwagi człowieka. W ten sposób odciąża to testerów manualnych, ponieważ zaprogramowane scenariusze mogą wykonywać się w znacznie krótszym czasie niż odpowiadające im testy wykonywane manualnie.

Tester automatyzujący

W pracy testera automatyzującego, poza samą znajomością procesów testowania i podejścia do wytwarzania oprogramowania, bardzo istotna jest umiejętność logicznego, analitycznego myślenia oraz programowania. Zautomatyzowane testy powinny być napisane tak, aby przetestować możliwie jak najwięcej potencjalnych podatności i przynieść zwrot w postaci wzrostu jakości oprogramowania oraz skrócenia czasu jego wypuszczenia na rynek.

Rynek testów automatycznych będzie się rozwijał w tempie 14,2% rocznie, według raportu: „Automation Testing Market – Growth, Trends, COVID-19 Impact, and Forecasts (2021 – 2026)”. Oznacza to, że presja na rozwój i dokształcanie pracowników będzie na bardzo wysokim poziomie. W automatyzacji testów podobnie jak przy tworzeniu oprogramowania bardzo istotne jest podążanie za aktualnymi trendami w branży wraz z nauką potrzebnych, narzędzi czy języków programowania.

Inne kluczowe kompetencji przyszłości

Poza samą automatyzacją testów rozwijać będzie się również automatyzacja całych procesów zwana RPA – Robotic Process Automation. Wiele firm korzysta z różnych systemów, które nie są ze sobą wzajemnie zintegrowane. Wtedy dane z jednego systemu do drugiego muszą być przenoszone ręcznie przez pracownika. Jak to przy czynniku ludzkim – wchodzi tutaj w grę ryzyko pomyłki i niepoprawnego przeniesienia danych. Dodatkowo taki proces jest bardzo żmudny i czasochłonny. Rozumieją to firmy, dlatego chętnie inwestują one w robotykę. Eksperci Garneta przewidują, że 90% dużych organizacji będzie wykorzystywać RPA do końca 2022 roku, zaś do 2024 liczba zautomatyzowanych procesów zostanie potrojona. Należy więc spodziewać się, że wzrośnie również zapotrzebowanie na pracowników znających się na architekturze oraz programowaniu RPA.

Dodatkowo, w perspektywie 3-5 lat zdecydowanie wzrośnie zainteresowanie specjalistami od cyberbezpieczeństwa, sztucznej inteligencji oraz Big Data, dowiadujemy się z raportu z II edycji badań „Branżowy Bilans Kapitału Ludzkiego” (12.2021). W tej kluczowej trójce zdecydowanie dominujące okazują się być wyzwania związane z cyberbezpieczeństwem – aż 53% badanych wskazało, że trend ten będzie miał duży wpływ na zapotrzebowanie na specjalistów z tego obszaru. W przypadku sztucznej inteligencji to 45%, a jeżeli chodzi o Big Data – 41%.

Poza tym warto dodać, że zgodnie z raportem opublikowanym przez „MarketsandMarkets” wielkość globalnego rynku cyberbezpieczeństwa ma wzrosnąć z 217,9 mld USD w 2021 r. do 345,4 mld USD do 2026 r. Wzrost rynku może być przypisany rosnącej świadomości i rosnącym inwestycjom w infrastrukturę cyberbezpieczeństwa w globalnych organizacjach działających w różnych sektorach.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź swój komentarz!
Wprowadź swoje imię